Przełamanie! Bezcenne zwycięstwo z Płomieniem
Spotkanie z Płomieniem Nekla miało podwójne znaczenie. Miał być rewanżem za jesienną porażkę, lecz przede wszystkim - przełamaniem po nieudanych meczach. Tulisia miała przewagę przez całe spotkanie i zasłużenie wygrała. Rozmiar zwycięstwa powinien być większy, jednak byliśmy nieskuteczni w ataku.
Pierwsza połowa nie była porywającym widowiskiem. Co prawda Tulisia miała przewagę, jednak nie przekładało to się na tworzenie stuprocentowych okazji.
Pod Naszą bramką było nudno - goście w całej pierwszej połowie zagrozili Nam tylko raz, kiedy podanie za plecy Naszych obrońców dostał napastnik gości. Jednakże nie doszedł do piłki - Nasz bramkarz wyczyścił na przedpolu, uprzedzając o centymetry gracza Płomienia.
Tulisia bramce rywali zagrażała po rzutach rożnych. Aż czterokrotnie byliśmy bliscy zdobycia bramki. Raz świetnie interweniował bramkarz gości, potem piłkę z linii bramkowej wybił obrońca. Następnie strzał o centymetry minął bramkę Płomienia.
W 30. minucie po czwartym z kolei rzucie rożnym Stanisław Mikołajczyk zdobył bramkę na 1-0. Po dośrodkowaniu gracz gości wybił piłkę wprost pod nogi Naszego zawodnika, który pewnym strzałem otworzył wynik spotkania.
Do przerwy prowadziliśmy skromnie, lecz zasłużenie.
Druga połowa zaczęła się podobnie jak pierwsza. To Tulisia prowadziła grę i szybko zdobyła drugiego gola.
Za plecy obrońców gości zagrał Stanisław Mikołajczyk. Mając na plecach obrońcę Płomienia Kuba Cieślak wbiegł z piłką w pole karne. Mając przed sobą wychodzącego bramkarza oddał niesygnalizowany strzał, a bramkarz odprowadził piłkę wzrokiem. Było 2-0!
Goście szukali bramki kontaktowej przede wszystkim długimi podaniami za plecy obrońców oraz po rzutach wolnych. Bez zarzutu spisywała się Nasza defensywa, a ze strzałami z rzutów wolnych nie miał problemów Rafał Osajda.
Kwadrans przed końcem spotkania goście zdobyli kontaktowego gola. Zawodnik rywali zbiegał ze skrzydła w pole karne i próbował dośrodkowywać na długi słupek. Wyszedł z tego centrostrzał - piłka odbiła się od słupka i wpadła do bramki. Było 2-1.
Nadzieję Płomienia na korzystny wynik szybko zgasili gospodarze. Już trzy minuty później piłkę na połowie boiska miał Damian Hryniuk. Przerzucił ją na bok do Patryka Janickiego, a ten dalekim podaniem za plecy obrońców szukał Kuby Cieślaka. Podanie wydawało się zbyt mocne, jednak Kuba zdążył i zgrał futbolówkę z linii końcowej na piąty metr. Tam wbiegał Stanisław Mikołajczyk, który pewnym strzałem wyprowadził Nas na dwubramkowe prowadzenie. Bardzo ładna akcja Lisów. Trzema podaniami dostaliśmy się z własnej połowy pod bramkę rywali.
Rywale rzucili wszystko na jedną kartę i zaatakowali niemal całą drużyną. Tulisia groźnie kontrowała, jednak byliśmy nieskuteczni.
Kiedy w 90. minucie w polu karnym padł gracz rywali, który próbował w akcji rozpaczy slalomem minąć trzech Naszych graczy - wydawało się, że jeśli sędzia przerwie grę, to po to by ukarać gracza rywali za próbę wymuszenia karnego. Nic bardziej mylnego - Sędzia Główny Piotr Drzewiecki podyktował kontrowersyjny rzut karny, który pewnie wykonał napastnik Płomienia.
Goście liczyli na trzecią bramkę, jednak nie stworzyli sobie akcji na miarę remisu.
W ostatniej akcji meczu Rafał Osajda długim podaniem uruchomił Kubę Cieślaka, który zgrał futbolówkę Patrykowi Janickiemu. Nasz zawodnik znalazł się w doskonałej sytuacji, jednak uderzył wprost w bramkarza rywali.
Chwilę później sędzia zakończył mecz. Tulisia wygrała skromnie, lecz w pełni zasłużenie. Mecz przez większość czasu nie był porywającym widowiskiem - Płomień zaprezentował się bardzo słabo, Tulisia w tym spotkaniu była na pewno zespołem lepszym.
Liga okręgowa wiosną bardzo zaskakuje. Nie tylko Tulisia gubiła punkty. Dziś odnieśliśmy zwycięstwo, a Nasi rywale wysoko przegrali swoje mecze. Dzięki temu zajmujemy w tabeli czwarte miejsce. Warto jednak zaznaczyć, iż w tabeli panuje straszny ścisk - drużyny z miejsc trzeciego i dziesiątego dzieli zaledwie siedem punktów.
Kolejny mecz już jutro! Jedziemy do Brudzewa - czekają Nas derby powiatu! Początek spotkania o godz. 17.00. Serdecznie zapraszamy!