Zasłużone zwycięstwo drugiej drużyny!

Zasłużone zwycięstwo drugiej drużyny!

Po sobotnich emocjach związanych z meczem pierwszej drużyny Tulisii ze Zjednoczonymi, w niedzielę w Karszewie na boisko wybiegła Nasza druga drużyna, której rywalem był tamtejszy LZS. Był to mecz drugiej kolejki B-klasy, a zarazem pierwszy wyjazd podopiecznych Stanisława Mikołajczyka.

LZS Karszew - Tulisia II Tuliszków

2-3
(2-2)

Tomasz Raszewski 13'
dla LZSu Karszew 25',32'
Bartosz Jasak 42'
Adam Kutkowski 70'

Tulisia wyszła na mecz w składzie: Dominik Gorski - Szymon Łuczak, Maciej Laurenciak, Piotr Raszewski (kpt), Sylwester Paduch, Przemysław Szurdyga, Adam Kutkowski, Robert Czekalski, Damian Nowak, Kajetan Jasak, Tomasz Raszewski.

Z ławki rezerwowych na boisku pojawili się: Włodzimierz Przybyła, Bartosz Jasak, Adam Pacholski, Waldemar Michalski, Kewin Wiktorowski, Łukasz Raszewski.

Faworytem spotkania była Nasza drużyna i początek spotkania zapowiadał łatwe zwycięstwo. Wynik spotkania w 13. minucie otworzył Tomasz Raszewski, który strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego pokonał bramkarza gospodarzy. W kolejnych minutach Tulisia II aż trzykrotnie marnowała stuprocentowe okazje strzeleckie. Potem nawet miała rzut karny, ale strzał Adama Kutkowskiego obronił bramkarz Karszewa.

Niewykorzystane sytuacje zemściły się w krótkim czasie. Najpierw w 25. minucie LZS Karszew strzelił gola po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strzale głową, a kilka minut później wyszedł na prowadzenie po strzale ze skraju pola karnego.

Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się sensacyjnym wynikiem, w 42. minucie Bartosz Jasak wyrównał stan spotkania strzałem głową.

Do przerwy 2-2, a Tulisia II mogła narzekać przede wszystkim na brak skuteczności.

W drugiej połowie Nasza druga drużyna niestety nie zagrała lepiej pod tym względem. Mimo licznych okazji bramka rywali była jak zaczarowana. Piłka nawet w najbardziej klarownych okazjach odbijała się od słupka lub lądowała na poprzeczce. Kiedy Tulisia II wywalczyła rzut karny, wydawało się, że w końcu wyjdziemy na zasłużone prowadzenie. Tymczasem drugi rzut karny w mecz ponownie padł łupem bramkarza LZSu Karszew. Tym razem uderzał Maciej Laurenciak.

Losy spotkania rozstrzygnął w 70. minucie Adam Kutkowski, który zdecydował się na bezpośredni strzał z rzutu wolnego z niemal 30. metrów. Tulisia II wyszła w ten sposób na zasłużone prowadzenie, którego nie oddała do końca meczu.

Pierwsze dwie kolejki przyniosły Tulisii II dwa zwycięstwa. Kolejny mecz już w niedzielę - zagramy ze Straszkovią Straszków. Początek spotkania o godzinie 17.00.

W tym sezonie w Tuliszkowie emocje do kwadratu - zapraszamy na mecze pierwszej drużyny w klasie okręgowej oraz oczywiście drugiej w ramach rozgrywek B-klasy.

Brawo Lisy!

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości