Remis seniorów z Orłem Kawęczyn
W sobotnie upalne popołudnie na stadionie w Rychwale Lisy podejmowały Orły z Kawęczyna. Na trzy kolejki przed końcem rozgrywek naszej drużynie potrzebne były 4 punkty, żeby zapewnić sobie awans bez oglądania się na Wartę Krzymów.
Mecz rozpoczął się od dominacji naszej drużyny. Przez pierwsze 45 minut, goście nie mieli praktycznie nic do powiedzenia. Cofnęli się głęboko na 16 metr i tam bronili dostępu do własnej bramki zagęszczając strefyboiska, w których znajdowała się piłka. Po przechwycie, starali się długim podaniem uruchomić skrzydła. Cała nasza drużyna, poza bramkarzem, rozgrywała piłkę na połowie orłów. Mimo dobrze zorganizowanej obrony przeciwnika, udało się stworzyć cztery doskonałe sytuacje do strzelenia gola. Dwie z nich zamieniliśmy na bramkę. Pierwszą strzelił Michał Kozłowski, który doskonale wykorzystał dośrodkowanie z prawej strony boiska (23 minuta). Drugą bramkę w 41 minucie, po zamieszaniu w polu karnym zdobył Stanisław Mikołajczyk. Na przerwę schodziliśmy prowadząc 2:0.
Przebieg pierwszej połowy wyraźnie uśpił naszych zawodników. Druga część zaczęła się podobnie, jednak po upływie kilku minut goście wyszli trochę wyżej. W 53 minucie po faulu w bocznej strefie boiska, goście wykorzystali błąd ustawienia naszej drużyny i zdobyli gola głową. Ta sytuacja podziałała na nich bardzo motywująco. Zaczęli grać szybciej i bardziej zdecydowanie. Przetrwaliśmy jednak najgorsze i zaczęliśmy kontrolować spotkanie. Stworzyliśmy sobie dwie sytuacje jednak nie udało się ich zamienić na bramkę. Około 75 minuty groźny strzał obronił Mateusz Szczap ratując nas przez utratą bramki. W 85 minucie spotkania goście posłali długą piłkę z obrony do napastnika, który urwał się obrońcom i dośrodkował w pole karne, nasz defensor niefortunnie interweniował kierując piłkę do bramki. Na boisku zrobiło się gorąco, jeden z zawodników gości, zachował się bardzo źle za co został usunięty z boiska.
Podsumowując, zremisowaliśmy wygrany mecz. Nie ma jednak tego złego, przed meczem do awansu potrzebowaliśmy 4 punkty, teraz na dwie kolejki do końca musimy zdobyć przynajmniej trzy. Dalej więc robimy małe kroki w kierunku awansu i w sobotę wybieramy się do Kłodawy, aby wygrać i dopełnić formalności.
Skład : Mateusz Szczap – Tomasz Kunicki, Jarosław Gorgolewski, Mateusz Raszewski, Szymon Kunicki – Michał Kozłowski (Miłosz Oblizajek), Damian Hryniuk (Krystian Kruczkowski), Patryk Janicki, Szymon Matuszak, Stanisław Mikołajczyk – Kuba Cieślak
Rezerwowi:
Artur Raszewski, Piotr Raszewski
Komentarze