Gramy jak nigdy przegrywamy jak zawsze...
W sobotnie popołudnie, 9 maja o godzinie 13 podejmowaliśmy zespół Polanina Strzałkowo. Niestety kolejny raz okazaliśmy się niezwykle gościnni i zespół przyjezdnych zainkasował łatwe 3 punkty.
Trudno cokolwiek napisać o takim meczu...
Bramkę tracimy w pierwszej minucie meczu w kuriozalnych okolicznościach. Zespół podnosi się jednak po tym ciosie i przejmujemy inicjatywę na boisku. Goście odgrażają się kontratakami i po jednej z takich własnie akcji Dominik Górski ratuje nasz zespół przed utratą bramki.
Druga połowa to dalsze przeważanie w posiadaniu piłki po naszej stronie i druga bramka po katastrofalnym błędzie indywidualnym w obronie.
Mieliśmy więc powtórkę z kilku poprzednich meczów, a przede wszystkim przypomina się pojedynek z Wilkami Wilczyn...rozgrywamy mądrze piłkę, akcje oparte są na schematach nad którymi pracujemy w trakcie zajęć treningowych, a bramki tracimy w sposób dziecinnie łatwy, po bardzo prostych błędach w obronie, nie zmuszając przeciwnika do zbytniego wysiłku...
Tulisia wystąpiła w następującym składzie:
Dominik Górski (Bartek Dominiak) - Szymon Łuczak, Irek Wróblewski, Wiktor Bałdyka, Dominik Piaszczyk (Łukasz Pawłowski) - Przemek Szurdyga, Miłosz Oblizajek (Kacper Zawisła), Tomek Kunicki, Damian Gepert, Tomasz Zając (Kamil Gibasiewicz) - Szymon Matuszak
Za tydzień, w niedziele 17 maja, o godzinie 11:00 w kolejnym meczu ligowym zmierzymy się z Wartą Pyzdry.
Komentarze